niedziela, 1 maja 2016
Tego dnia nie za bardzo było co ze sobą zrobić jest przecież Swięto. Komórka mi padła a bez niej nie mogę pisać! Od kiedy mam dojście do Internetu nie odwiedzam codziennie biblioteki nie mam na to czasu.Znowu pojechałem dzisiaj na miejsce swojego zamieszkania ciągnie mnie tam jak tylko mam wolną chwilę.W taki dzień ciężko jest naładować nawet telefon zadzwoniłem więc do Darka kolegę z którym razem mieszkaliśy na wynajmie powiedział abym pojechał na Dworzec Wschodni i tak zrobiłem siedziałem tam z dwie godziny każde Święto dla bezdomnych jest czymś strasznym człowiek nie ma co ze sobą zrobić i ta samotność otaczająca z każdej strony a ona jest prawie zawsze. Niedziela minęła dość szybko wieczorem spotkałem się z Adamem na przystanku skąd pojechaliśmy na osiedle Potok na klatkę schodową i poszliśmy spać. Stworzyłem także tej Niedzieli kilka nagrań telefonem z miejsca mojego zamieszkania a także szkoły i pobliskiego parku to wszystko tkwi w człowieka umyśle ale tylko istota wrażliwa i rozumna może zrozumieć kogoś takiego jak ja.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz