sobota, 14 maja 2016


Taki dzień dla bezdomnych jest dosyć ciężki z powodu braku zajęcia oraz namiastki luksusu jaką jest gratisowa kawa i mleko pięć dni w tygodniu w "Ikea Family" W Soboty i Niedzielę nie ma tam po co chodzić i wkórwiać się jak bogate buraki spożywają posiłek. Dzisiaj fatalnie się czuję psychicznie! nic mi się nie chcę? Jestem coraz bardziej zrezygnowany ze wszystkiego. Brak perspektyw i tego co najwarzniejsze aby móc normalnie zacząć funkcjonować czyli kółko się zamyka bez mieszkania nie ma normalnego życia i nikt mi nie przetłumaczy że może być inaczej? Dzisiaj byłem na Poborzańskiej u tak zwanych białych lub pingwinów jak kto woli nazywać tak siostry zakonne. Posiłki na poziomie Miodowej i cherbatka też dosyć słodka była. Zbliża się 22:00 i niedługo znowu jadę spać na klatkę? Jeśli tak dalej pójdzie to nie będę już potrzebował skierowania do szpitala bo sami mnie zamkną? Chyba teraz już wiem i zaczynam rozumieć dlaczego część bezdomnych postradała rozum to zapewne od alkoholu i braku normalnego życia. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz